Podczas grania boli mnie kciuk w lewej ręce. Co robić?

Jerzy Koenig – Podczas grania boli mnie kciuk w lewej ręce. Co robić?

Kciuk jest palcem przeciwstawnym w stosunku do pozostałych czterech. Głównym zadaniem kciuka lewej ręki gitarzysty jest wspomaganie palców oraz kontrola nad odpowiednią siłą przyciskania strun. Mniej doświadczeni gitarzyści, chcąc uniknąć nieestetycznych przydźwięków, używają niepotrzebnie nadmiernej siły. Z jednej strony naciskają struny maksymalnie mocno palcami, z drugiej –  silnie podpierają całość kciukiem, na zasadzie imadła. Pamiętajmy jednak, że nasze mięśnie nie są ze stali i mają ograniczone możliwości. Ten sposób gry może prowadzić do ich szybkiego nadwerężenia, a ból jest naturalnym ostrzeżeniem, ze wymagamy od nich zbyt wiele.

Jak temu zaradzić, jak ćwiczyć aby do takich symptomów nie dochodziło?

Podstawą techniki gry powinna być ekonomia ruchu i wysiłku. Każdy akord, a nawet pojedynczy dźwięk możemy uzyskać z takim samym efektem, tracąc więcej lub mniej cennej, ograniczonej energii. Cokolwiek gramy musi być wykonywane z jak najmniejszym wysiłkiem. Jeśli tak nie jest to tracimy energię, której już po chwili zabraknie do gry.

Umożliwi nam to tylko prawidłowy układ ręki przedstawiony na fot.1. Dłoń nie przywiera do gryfu, ale pozostaje w pewnym zawieszeniu. Kciuk nie wystaje poza gryf ale jest swobodnie oparty z tyłu, na wysokości miedzy wskazującym a środkowym palcem (porównaj fot. 5 i 6). Tak ustawiona ręka ma pełną swobodę ruchu a nacisk palców i kciuka może być odpowiednio przez nas kontrolowany. Fot.2 przedstawia z kolei błędny układ ręki, nie dający nam większych szans na dobrą grę.

Fot.1

1

 

 

Fot.2

2

 

 

Palce lewej ręki powinny zawsze, w każdym momencie gry naciskać struny najlżej jak tylko to możliwe. Stawiajmy palce przy samym progu. To optymalne miejsce, w którym przy minimalnym  wysiłku uzyskamy maksymalny efekt, tzn. pełny, nie brzęczący dźwięk. Zamieszczone ilustracje przedstawiają bardziej (fot.3) i mniej (fot.4) efektywny sposób ustawiania palców.
Fot.3

3

 

 

Fot.4

4

 

Kciuk nie ma brać całej pracy na siebie, tylko nieznacznie wspomagać palce. Zauważmy, że do pewnego stopnia możliwa jest gra nawet bez podpierania kciukiem, tzn. oddalając go od gryfu.

 

Aby nasze mięśnie mogły efektywnie pracować, następstwem każdego ich wysiłku musi być odpoczynek. Należy wykorzystywać każdą, nawet najmniejsza okazję do rozluźnienia mięśni. Takim momentem może być np. zmiana akordu. Jeszcze lepiej nadają się do tego zmiany pozycji. Kciuk koniecznie odsuwajmy wtedy od gryfu, rozluźniając całą rękę a w szczególności nadgarstek.

 

Wyjątkowo dużym wyzwaniem dla mięśni są chwyty barrowe (fot.5). Zwróćmy baczną uwagę na to, żeby nie nadwerężyć ich zbyt intensywnym i zbyt długim stosowaniem tego rodzaju chwytu. Jeśli utwór tego wymaga, należy robić krótkie, rozluźniające przerwy, na moment popuszczając nacisk strun, nie tracąc jednak z nimi kontaktu (fot.6).

Fot.5

5

 

 

Fot.6

6

 

 

 

Ból jest ważnym znakiem ostrzegawczym, którego nie należy lekceważyć. Jeśli zaczynamy go odczuwać, oznacza to, ze nasz sposób ćwiczenia nie jest odpowiedni. Lepiej odłóżmy instrument do momentu kiedy ból minie. Im bardziej intensywny ból, tym dłuższa powinna być przerwa w graniu. Zasiadając ponownie do gry starajmy się nie popełniać starych błędów, ćwicząc lepiej, bardziej efektywnie.

 

 

 

Artykuł został opublikowany w czasopiśmie TopGuitar (link na www.topguitar.pl)

 

 

Back to Top